Jak sobie radzić z dłużnikiem
Choć w 2019 roku spadła wartość niezapłaconych faktur, to czas oczekiwania na pieniądze się wydłużył. Na szczęście są narzędzia, które pomagają wierzycielom.
W pierwszym kwartale tego roku aż 57,4 proc. polskich firm przyznało, że opóźnienia w płatnościach stanowią barierę w prowadzeniu biznesu. 32 proc. z nich wstrzymuje nawet inwestycje z tego powodu. W porównaniu z ostatnim kwartałem 2018 r. wzrósł też odsetek przedsiębiorców (z 29,2 proc. do 32,1 proc.), którzy przez niezapłacone faktury sami nie płacą swoich należności w terminie. Zatory zaczynają negatywnie wpływać na gospodarkę. Nie tylko wstrzymywane są inwestycje, ale też zmniejsza się zatrudnienie i obniża wynagrodzenia. Firmy, które nie otrzymują należności, same stają się niewypłacalne, co negatywnie wpływa na ich wizerunek.
To wszystko dzieje się w czasach, gdy polska gospodarka kwitnie. Jak podaje GUS, w pierwszym kwartale 2019 r. PKB wzrósł o 4,6 proc. Wprawdzie to mniej niż rok temu (wzrost w całym 2018 wyniósł 5,1 proc.), ale to wciąż pędząca lokomotywa. Dlaczego zatem rosną zatory? Zdaniem specjalistów paradoksalnie to właśnie dobra koniunktura w gospodarce może być przyczyną narastających problemów z terminowymi płatnościami, bo rozleniwiła ona część przedsiębiorców. Rzadziej sprawdzali kontrahentów, a w razie problemów z płatnościami dłużej czekali z podjęciem działań, żeby odzyskać pieniądze. To spowodowało, że teraz sami mają problemy finansowe.
Faktoring pomoże
W takiej sytuacji dobrym pomysłem jest sięgnięcie po faktoring. Dla przypomnienia – jest to usługa, w której tzw. faktor (firma faktoringowa) wypłaca tzw. faktorantowi (firmie sprzedającej usługi lub towary) od 80 proc. do 100 proc. (minus prowizja) wartości faktury natychmiast po jej wystawieniu. Reszta należności, pomniejszona o opłatę na rzecz faktora, przekazywana jest faktorantowi po otrzymaniu przez firmę faktoringową zapłaty od odbiorcy (dłużnika faktoranta).
Raport Bibby Financial Services z 2018 r. pokazuje, że z tego narzędzia finansowania biznesu korzysta prawie co dziesiąta firma. Według danych Polskiego Związku Faktorów najpopularniejszą formą faktoringu jest faktoring krajowy pełny. Wartość jego obrotu po drugim kwartale ubiegłego roku wyniosła ponad 44,4 mld zł.
Windykacja na koszt dłużnika
Przy odzyskiwaniu długów warto też korzystać z usług firm windykacyjnych. Z badań przeprowadzonych na zlecenie Kaczmarski Inkasso w 2016 r. wynika, że samodzielna windykacja kończy się sukcesem w co drugim przypadku. Gdy zlecamy jej przeprowadzenie profesjonalnej firmie, skuteczność sięga 70-80 proc., zwłaszcza jeśli dochodzimy należności zaraz po upływie terminu zapłaty.
W 2013 r. weszła w życie Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, która pozwala obciążyć dłużnika poniesionymi przez wierzyciela kosztami windykacji. Spowodowało to, że osoby niepłacące należności w terminie mają większą motywację, by to zrobić.
Nie oznacza to jednak, że firmy windykacyjne mają drogę do dłużnika usłaną różami. – Do tej pory świadomie wybrany komornik sądowy był naszym i wierzyciela sprzymierzeńcem – wyjaśnia Piotr Filosek, prezes Grupy Kapitałowej Południe Zachód specjalizującej się w odzyskiwaniu długów na zlecenie dla sektora B2B. – Po zmianach (od 2019 r.), które ograniczają działanie komornika do jego rewiru, zmniejsza się możliwość jego wyboru i konkurencja. Konkurencja oznaczała możliwość wyboru najsprawniejszego komornika, który na bieżąco informował wierzyciela o stanie egzekucji i bez zwłoki wykonywał jego wnioski. Obecnie komornik i tak otrzyma sprawy ze swojego rewiru, a wierzyciel może zostać skazany na kogoś opieszałego i nieskutecznego. Wtedy pozostaje jedynie skarga na jego czynności do właściwego sądu, której rozpatrywanie potrafi trwać miesiącami – dodaje Piotr Filosek.
Data publikacji: 30.05.2019