Wydajność dobrych decyzji….
W naszej wieloletniej historii zdążyliśmy nauczyć się, że nasi klienci – równie mocno jak efekt w postaci odzyskania swoich pieniędzy – cenią naszą wydajność.
Wierzyciel chce odzyskać swoje pieniądze możliwie jak najszybciej!
Ponieważ często musimy korzystać w pomocy sądów, gdzie prowadzimy postępowania, które potrafią być tak skomplikowane, że trwają latami, nie zawsze możemy zagwarantować, że pieniądze uda się odzyskać szybko. Zawsze jednak możemy zagwarantować, że będziemy działać w taki sposób, by czas dochodzenia należności maksymalnie skrócić.
Idealnym przykładem jest opisywana sprawa – skomplikowana przez aspekt transgraniczny.
Udało nam się jednak znacząco skrócić czas potrzebny na całkowitą spłatę poprzez trafne decyzje gdzie powinniśmy działać a także przez sprawne „przerzucanie” sprawy do kraju, w którym najszybciej zdołamy osiągnąć wyznaczone cele.
Zlecenie:
Klient z Niemiec – producent markowych okularów, zlecił nam dochodzenie kwoty 20 000 € od dłużnika w Polsce – spółki prowadzącej kilka salonów optycznych na terenie całego kraju.
Wstępne ustalenia:
Wyjątkowo pomocne w tej sprawie okazało się sprawdzenie dłużnika w internecie.
Salon, którego szukaliśmy prowadzi do dzisiaj stronę facebookową przez którą można się w każdej chwili skontaktować z właścicielem. Idąc tropem pozyskanych z Facebooka danych szybko ustaliliśmy dane kontaktowe pani prezes zarządu dłużnej spółki i podjęliśmy negocjacje.
Przeszkody / utrudnienia:
Ponieważ windykowana kwota była za wysoka, by dłużnik dał radę ją spłacić naraz, wyraziliśmy zgodę na spłaty ratalne.
Niestety po kilku spłatach kontakt z dłużnikiem zupełnie się urwał. Przestali odpowiadać na nasze maile i telefony.
Nie mieliśmy więc wyboru i rekomendowaliśmy klientowi pozwanie dłużnika.
Pomysł na sprawę:
Z uwagi na przepisy unijne wiedzieliśmy, że złożenie pozwu w Polsce byłoby kosztowne, głównie z powodu konieczności tłumaczenia dokumentów.
Kolejną trudnością było to, że prawem właściwym do rozstrzygania tego sporu byłoby prawo niemieckie.
W efekcie polski sąd musiałby orzekać na podstawie obcego prawa.
Aby uprościć sprawę przewertowaliśmy ogólne warunki umów klienta i zgodnie z naszymi oczekiwaniami znaleźliśmy tam klauzulę, która pozwala klientowi pozywać dłużników w Niemczech.
Proces sądowy:
Nasz partner – firma Eurosolvent złożył pozew w Niemczech.
Po uzyskaniu tytułu wykonawczego sprawa wróciła na nasze boisko.
Ponownie skontaktowaliśmy się z dłużnikiem. Mając tytuł wykonawczy w postaci Europejskiego Nakazu Zapłaty nasza pozycja negocjacyjna była lepsza niż poprzednio.
Sytuacja sprzed pozwu powtórzyła się jednak – dłużnik znów wpłacił 2 raty i zerwał kontakt. Postanowiliśmy więc bez zbędnego przeciągania skierować sprawę do egzekucji komorniczej w Polsce.
Finał:
Sprawa trafiła do komornika z którym współpracujemy na terenie gdzie mieściła się siedziba dłużnej spółki.
Mieliśmy ułatwioną sytuację, gdyż już znaliśmy numer rachunku bankowego z którego dłużniczka przelewała raty, zanim zaprzestała dobrowolnych spłat.
W przeciągu 7 dni (!) udało mu się wyegzekwować dla naszego klienta resztę pozostałej do zapłaty kwoty głównej, 1500 € kosztów sądowych i kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu egzekucyjnym, oraz ponad 1000 € odsetek.
Efekt:
105 % pierwotnego długu wróciło do klienta.
Zadowolonego Klienta!